jak ten hrabia z noweli Bohumila Hrabala, który kładł dziewki dworskie na kupy gnoju, a wracając usatysfakcjonowany do pałacu, mruczał: "Dotknąłem ziemi". <br>Jack London był nienasyconym biseksualistą. Płeć partnera była mu obojętna, byle był w każdej chwili do seksualnej dyspozycji i tolerował, że jest permanentnie zdradzany. Miłość traktował sportowo i przechwalał się znajomym, którzy oczywiście nie mogli tego sprawdzić, ile to orgazmów miewa jednej nocy. Żeby podtrzymać swą dziarskość, szpikował się morfiną i atropiną, często zapijanymi whisky. Uwiedzionych kochanków i kochanki rzucał po wykorzystaniu bez słowa, żalu i prezentu. Podobno pod koniec życia zakochał się naprawdę gdzieś na Hawajach, ale trzeba