Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 08.01
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
zielonogórzanina jest bardzo poważny. Gdyby któryś ze świadków wypadku udzielił mu pomocy, kąpiel w fontannie uznałby dziś zapewne za zabawny incydent.
Piątek, kwadrans przed godz. 22.00. Na skwerze przed filharmonią było około dwudziestu osób. Jeszcze niewiadomo, która z nich sięgnęła po telefon komórkowy i zatelefonowała po policję.
- W fontannie przed filharmonią pływa głową w dół mężczyzna - mówił młody męski głos.
- Próbujcie go ratować, już wysyłam patrol - odpowiedział dyżurny.
- Nie wiemy jak i to nie nasza sprawa - odpowiedział głos.

Głową w dół

Gdy po czterech minutach na miejsce przyjechali policjanci mężczyzna dryfował na powierzchni wody, głową w dół, z rozrzuconymi ramionami
zielonogórzanina jest bardzo poważny. Gdyby któryś ze świadków wypadku udzielił mu pomocy, kąpiel w fontannie uznałby dziś zapewne za zabawny incydent. <br>Piątek, kwadrans przed godz. 22.00. Na skwerze przed filharmonią było około dwudziestu osób. Jeszcze niewiadomo, która z nich sięgnęła po telefon komórkowy i zatelefonowała po policję. <br>- W fontannie przed filharmonią pływa głową w dół mężczyzna - mówił młody męski głos. <br>- Próbujcie go ratować, już wysyłam patrol - odpowiedział dyżurny. <br>- Nie wiemy jak i to nie nasza sprawa - odpowiedział głos.<br><br>&lt;tit&gt;Głową w dół&lt;/&gt;<br><br>Gdy po czterech minutach na miejsce przyjechali policjanci mężczyzna dryfował na powierzchni wody, głową w dół, z rozrzuconymi ramionami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego