Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Gdy owoc dojrzewa
Rok: 1958
nieobecność w Nowych Sokolnikach trwała zaledwie rok, a jednak odniosłem wrażenie, że zmienili się ludzie, których znałem, i że stosunki między nimi nie są takie, jak były dawniej. Może po prostu w ciągu tego roku przybyło mi doświadczenia i zacząłem dostrzegać to, na co poprzednio nie zwracałem uwagi. Byłem trudnym, przedwcześnie dojrzałym dzieckiem, rozwijałem się zbyt szybko i rodzice mieli ze mną niemało kłopotów. Ojciec rozumnie i taktownie starał się kształtować mój przekorny charakter, nie łamiąc go i nie raniąc mojej ambicji. Rozmawiał ze mną jak z dorośłym, unikał kar, ale okazywanym mi zaufaniem nakładał na moje postępowanie hamulce silniejsze od
nieobecność w Nowych Sokolnikach trwała zaledwie rok, a jednak odniosłem wrażenie, że zmienili się ludzie, których znałem, i że stosunki między nimi nie są takie, jak były dawniej. Może po prostu w ciągu tego roku przybyło mi doświadczenia i zacząłem dostrzegać to, na co poprzednio nie zwracałem uwagi. Byłem trudnym, przedwcześnie dojrzałym dzieckiem, rozwijałem się zbyt szybko i rodzice mieli ze mną niemało kłopotów. Ojciec rozumnie i taktownie starał się kształtować mój przekorny charakter, nie łamiąc go i nie raniąc mojej ambicji. Rozmawiał ze mną jak z dorośłym, unikał kar, ale okazywanym mi zaufaniem nakładał na moje postępowanie hamulce silniejsze od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego