Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
rodziny - odchrząkuje jedna z dziewczyn. W końcu Marta odrywa się od komputera, zmywa, sprząta, co trzeba,
i konflikt zażegnany. Do następnego razu.

Piątek
Około 20 dziewczyny wyszły. Mogę spokojnie poczytać wiadomości. No, wygodny fotel, myszka w ruch, zaczynamy. Po godzinie uświadamiam sobie, że już nie mogę czytać o tych wszystkich przekrętach i wojnach. Zobaczmy, co tam w ploteczkach. Piszą, że Cześka z "Klanu" ma nowy nos. Podobno wygląda bosko. Nie zdążę doczytać wszystkich komentarzy pod tekstem, bo właśnie wróciły córki i oczywiście chcą, żebym im ustąpiła miejsca. Postanowiłam być nieugięta. Lekko obrażone poszły do kuchni zrobić sobie sok z marchwi. Ktoś
rodziny - odchrząkuje jedna z dziewczyn. W końcu Marta odrywa się od komputera, zmywa, sprząta, co trzeba, <br>i konflikt zażegnany. Do następnego razu. <br><br>Piątek <br>Około 20 dziewczyny wyszły. Mogę spokojnie poczytać wiadomości. No, wygodny fotel, myszka w ruch, zaczynamy. Po godzinie uświadamiam sobie, że już nie mogę czytać o tych wszystkich przekrętach i wojnach. Zobaczmy, co tam w ploteczkach. Piszą, że Cześka z "Klanu" ma nowy nos. Podobno wygląda bosko. Nie zdążę doczytać wszystkich komentarzy pod tekstem, bo właśnie wróciły córki i oczywiście chcą, żebym im ustąpiła miejsca. Postanowiłam być nieugięta. Lekko obrażone poszły do kuchni zrobić sobie sok z marchwi. Ktoś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego