Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.27 (22)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
razy więcej niż Polak, który też otrzymuje połowę przeciętnej płacy.
Jednak odczucie niesprawiedliwości jest u nas szczególnie silne, ponieważ bardzo wielu ludzi doszło do wielkich pieniędzy metodami niezgodnymi z prawem lub łamiąc normy etyczne. Można zestawić długą listę wychwalanych przez prasę biznesmenów, którzy potem stanęli przed sądem oskarżeni o rozmaite przekręty.
Listę otworzył niegdyś Grobelny, cudownie rzekomo pomnażający oszczędności obywateli. Rychło się jednak okazało, że zbudował prymitywną, oszukańczą "piramidę". Słynni i wychwalani byli potem tacy "przedsiębiorcy", jak Bagsik, Gawronik i inni - dziś już po wyrokach. Obecnie prokuratura ściga niejakiego Szlantę (to ten, co dla oszczędności kosztów likwidował stoczniowcom zupę regeneracyjną), przedtem
razy więcej niż Polak, który też otrzymuje połowę przeciętnej płacy.<br>Jednak odczucie niesprawiedliwości jest u nas szczególnie silne, ponieważ bardzo wielu ludzi doszło do wielkich pieniędzy metodami niezgodnymi z prawem lub łamiąc normy etyczne. Można zestawić długą listę wychwalanych przez prasę biznesmenów, którzy potem stanęli przed sądem oskarżeni o rozmaite przekręty.<br>Listę otworzył niegdyś Grobelny, cudownie rzekomo pomnażający oszczędności obywateli. Rychło się jednak okazało, że zbudował prymitywną, oszukańczą &lt;q&gt;"piramidę"&lt;/&gt;. Słynni i wychwalani byli potem tacy &lt;q&gt;"przedsiębiorcy"&lt;/&gt;, jak Bagsik, Gawronik i inni - dziś już po wyrokach. Obecnie prokuratura ściga niejakiego Szlantę (to ten, co dla oszczędności kosztów likwidował stoczniowcom zupę regeneracyjną), przedtem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego