Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
ciemną kredką podkreślone oczy, które nie były już jej oczami, tak jak spojrzenie nie było już jej spojrzeniem; gdyby jej oczy jeszcze należały do niej, gdyby jej spojrzenie nie było także moim spojrzeniem, gdybym tego nie wyczuł od razu, myślałbym raczej, że kieruje się jakimś sentymentem czy wręcz litością.
Światło przenikało przez korony drzew przy ulicy Goldhammera, załamywało się na szybie i wpadało do maleńkiej kuchni, w której Miłka pochylała się nad półmiskiem z czereśniami, oświetlało czereśnie, jakby próbowało ich skosztować, czerwień odbijała się teraz na jej twarzy, dotąd dla mnie odległej, tak jak wszystko w tym mieście, tak jak sama
ciemną kredką podkreślone oczy, które nie były już jej oczami, tak jak spojrzenie nie było już jej spojrzeniem; gdyby jej oczy jeszcze należały do niej, gdyby jej spojrzenie nie było także moim spojrzeniem, gdybym tego nie wyczuł od razu, myślałbym raczej, że kieruje się jakimś sentymentem czy wręcz litością. <br>Światło przenikało przez korony drzew przy ulicy Goldhammera, załamywało się na szybie i wpadało do maleńkiej kuchni, w której Miłka pochylała się nad półmiskiem z czereśniami, oświetlało czereśnie, jakby próbowało ich skosztować, czerwień odbijała się teraz na jej twarzy, dotąd dla mnie odległej, tak jak wszystko w tym mieście, tak jak sama
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego