uciechy. Gdy tylko zobaczyła na drodze kobietę w umorusanym kombinezonie, zostawiała dzieciaki na środku chodnika i podbiegała do robotnicy. <br>- <who2>Pracujecie w kombinacie, prawda? Nieee? Tylko na lokomotywie?...</> - I obydwie kobiety patrzały na siebie z rozczarowaniem. Robotnica zawiedziona, iż znalazł się ktoś, kto nie podziwia, że ona, kobieta, prowadzi parowóz. Słyszowa przeświadczona, że prowadzenie lokomotywy to jeszcze nic ważnego, że praca w kombinacie to dopiero odpowiedzialność! <br>Piąte dziecko Słyszów, które urodziło się już w Nowej Hucie to dziewczynka. Nazywa się Sulika. <br>- <who4>Dlaczego tak jakoś dziwnie?</> - pytali znajomi. <br>Sulika to imię dziewczyny, to tytuł starej gruzińskiej pieśni, którą śpiewał Stefan Słysz z towarzyszami