Dziennik &lt;name type="tit"&gt;"Aftonbladet"&lt;/&gt; pisał, że po tym, co zrobił, serbscy przyjaciele &lt;name type="person"&gt;Mihajlovicia&lt;/&gt; &lt;q&gt;&lt;transl&gt;"uważają go za patriotę"&lt;/&gt;&lt;/&gt;.<br>&lt;name type="person"&gt;Krister Petersson&lt;/&gt;, jeden z prokuratorów w procesie Serba, powiedział, że oskarżony wprawdzie przyznał się do winy, ale nie chce mówić o motywach swej zbrodni.<br>&lt;name type="person"&gt;Mihajlović&lt;/&gt; był znany szwedzkiej policji przed aresztowaniem. Był karany za niewielkie przewinienia, m.in. kradzież pieniędzy z kasy, a w 1997 roku był skazany za dźgnięcie nożem kuchennym swojego ojca, który przeżył. Później &lt;name type="person"&gt;Mihajlović&lt;/&gt; wielokrotnie pukał do drzwi zakładów psychiatrycznych. Nigdy jednak nie został przyjęty z braku miejsca.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt;POWIEDZIAŁ "RZECZPOSPOLITEJ"&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Anders Mellbourn, szef Instytutu Polityki Zagranicznej w Sztokholmie&lt;/&gt;<br><br>&lt;q&gt;&lt;transl&gt;Z jednej strony odczuwam