Typ tekstu: Rozmowa bezpośrednia
Tytuł: Rozmowa o rodzinie
Rok powstania: 2001
no niestety, musiałam go uśpić, bo już nie wytrzymuje.
No tak.
No tak no tak. To ból potworny to jak jest, wie pani, jakiś... co tam było w środku, to diabli wiedzą. No tak, a teraz jest suczka rotweiler. Młoda, młodziutka, osiem miesięcy. Widziałam ją. Bardzo przyjemne, bo to są przyjemne psy, mimo że mają opinię fatalną, że są...
Tak.
...że są bardzo złe. Może i złe, ale jakoś dwa rotweilery były i i nic nie było takiego, wie pani. A ja jestem psiarz. Jestem... są dwa psy, jak ja przechodzę, to one lecą, lecą. To ja coś przyniosę...
Do zjedzonka
no niestety, musiałam go uśpić, bo już nie wytrzymuje&lt;/&gt;. &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;No tak. &lt;gap&gt; &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;No tak no tak. To ból potworny to &lt;gap&gt; jak jest, wie pani, jakiś... co tam było w środku, to diabli wiedzą. No tak, a teraz jest suczka rotweiler. Młoda, młodziutka, osiem miesięcy. Widziałam ją. Bardzo przyjemne, bo to są przyjemne psy, mimo że mają opinię fatalną, że są... &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Tak. &lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;...że są bardzo złe. Może i złe, ale jakoś dwa rotweilery były i i nic nie było takiego, wie pani. A ja jestem psiarz. &lt;gap&gt; Jestem... są dwa psy, jak ja przechodzę, to one lecą, lecą. To ja coś przyniosę... &lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Do &lt;orig&gt;zjedzonka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego