W co się bawić, wymyślmy strukturę"</><br><br>Sesja rozpoczyna się półgodzinną ciszą. W końcu Teoś rzuca propozycję zmniejszenia kręgu. Dodaje:<br><br>- Chciałbym, żebyśmy byli bliżej siebie...<br><br>Grupa podejmuje propozycję. Członkowie grupy stają blisko siebie, biorą się za ręce, patrzą na siebie.<br><br>Jacek do Justyny:<br><br>Dobrze, że jesteś... myślę, że było ci wczoraj przykro, cieszę się, że przyszłaś...<br><br>Anka skarży się:<br><br>- Boli mnie głowa.<br><br>Teoś po chwili stwierdza:<br><br>Cieszę się, że zbliżyliśmy się do siebie, ale nie mam pomysłów na to, co dalej...<br><br>Krąg rozpada się. Zapada cisza. Nikt nie ma pomysłu co robić dalej. Oczy uczestników kierują się na trenera. Oczekiwanie. Trener tymczasem