Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
w którym już trwają w uśpieniu miliony mych przyszłych gestów, westchnień, kroków... Przecież jest gdzieś to miejsce i ono wie o tym lepiej ode mnie... Takie przeczucie może przyprawić człowieka o nie lada zamęt. Jeśli się tam (w to przeczucie) zagłębić, to wszystko po drodze zaczyna wydawać się błędne i przypadkowe... O czym mówię? O swoich mieszkaniowych kłopotach, o błądzeniu i peregrynacjach w poszukiwaniu domu... Jestem jak krab poszukujący przeznaczonej mu muszli... Pojechaliśmy

taksówką na Prażmowskiego, tam czekało mieszkanie wypolerowane do największego błysku - z miłosną zapobiegliwością dopieszczone dla potrzeb tak zwanej własnej (to jest prywatnej) egzystencji. Stary człowiek, który otworzył, powiedział
w którym już trwają w uśpieniu miliony mych przyszłych gestów, westchnień, kroków... Przecież jest gdzieś to miejsce i ono wie o tym lepiej ode mnie... Takie przeczucie może przyprawić człowieka o nie lada zamęt. Jeśli się tam (w to przeczucie) zagłębić, to wszystko po drodze zaczyna wydawać się błędne i przypadkowe... O czym mówię? O swoich mieszkaniowych kłopotach, o błądzeniu i peregrynacjach w poszukiwaniu domu... Jestem jak krab poszukujący przeznaczonej mu muszli... Pojechaliśmy<br> &lt;page nr=95&gt;<br> taksówką na Prażmowskiego, tam czekało mieszkanie wypolerowane do największego błysku - z miłosną zapobiegliwością dopieszczone dla potrzeb tak zwanej własnej (to jest prywatnej) egzystencji. Stary człowiek, który otworzył, powiedział
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego