kierownika WZMiUW Marka Francuzika, jego firma nie zawiaduje międzychodzkim kanałem. - Takich sytuacji mamy więcej - informuje M. Francuzik. <br>- Błąd popełnili geodeci, którzy dokonali złych zapisów. My zajmujemy się tylko głównymi ciekami. Mniejszymi, do takich zaliczyć trzeba kanał w centrum Międzychodu, opiekują się ci, którzy z ich istnienia mają korzyść. W tym przypadku gmina. <br>Udaliśmy się więc do dyrektora Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Wojciecha Danielczaka. Był szczerze zdziwiony, że jest administratorem cieku łączącego Wartę z jez. Miejskim. - Owszem, czyścimy kanał i tereny wokół niego - obiecuje. - To centrum miasta, więc zależy nam, żeby był tam porządek.<br>&lt;au&gt;DARIUSZ DUTKIEWICZ&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Dywanik do września&lt;/&gt;<br><br>Wkrótce zacznie