innych miejscach, przypominając, jakie znaczenie dla Polski ma przyswajanie jej nowych, europejskich prądów ("Kultura najlepiej rośnie na przeciągach świata" - s. 19). Rozważam też niebezpieczeństwa "zaściankowości" i <hi>"osunięcia się kultury polskiej w nacjonalistyczne wspominki"</>. P. Stala przechwycił po prostu moje ostrzeżenia przed wypaczeniami romantyzmu w nacjonalizm i aby to przechwycenie zamaskować, przypisał mi.... nacjonalizm, apologię myślenia zamkniętego i głuchotę na mnóstwo wartości, którym <hi>"ukręcam łeb"</>.<br><br>Jest to największe przekłamanie, bo godzi zarówno w książkę, jak i po prostu w moje dobre imię. W "Myśli romantycznej" dowodziłem, że <hi>"antynomie są bogactwem kultur"</>(s.227) i opowiadałem się za modelem kultury otwartej, pluralistycznej, <hi>"bogatej