Typ tekstu: Książka
Autor: Jurgielewiczowa Irena
Tytuł: Ten obcy
Rok wydania: 1990
Rok powstania: 1961
zaczęła opowiadać - właśnie tak, jak Ula się
tego spodziewała. O tym, że rano nie chciało jej się wstać, bo padało, i nawet
próbowała wyłudzić od matki śniadanie do łóżka pod pozorem bólu gardła (ten
ból zniknąłby mi zaraz po jedzeniu, rozumiesz?), ale mama, niestety, jest bystra
i oceniła podstęp bez pudła... O tym, w jaki sposób mama przerobi Pestce rozdartą
spódnicę... O liście, który obie miały pisać do ojca, ale który oczywiście napisała
mama, bo Pestka pisać nienawidzi. - Ograniczyłam się do zakończenia: -Sto tysięcy
pocałunków i podpis. Wystarczy, nie?
Były to najzwyklejsze codzienne sprawy, ale dla Uli ciekawe jak bajka. To
zaczęła opowiadać - właśnie tak, jak Ula się <br>tego spodziewała. O tym, że rano nie chciało jej się wstać, bo padało, i nawet <br>próbowała wyłudzić od matki śniadanie do łóżka pod pozorem bólu gardła (ten <br>ból zniknąłby mi zaraz po jedzeniu, rozumiesz?), ale mama, niestety, jest bystra <br>i oceniła podstęp bez pudła... O tym, w jaki sposób mama przerobi Pestce rozdartą <br>spódnicę... O liście, który obie miały pisać do ojca, ale który oczywiście napisała <br>mama, bo Pestka pisać nienawidzi. - Ograniczyłam się do zakończenia: -Sto tysięcy <br>pocałunków i podpis. Wystarczy, nie?<br> Były to najzwyklejsze codzienne sprawy, ale dla Uli ciekawe jak bajka. To
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego