czwórka stała teraz na dwóch łapach, podpierając się zadami, zupełnie tak samo jak psy, gdy proszą o kawałek kiełbasy.<br>Treser ukłonił się publiczności i na ten gest zabrzmiały oklaski, a zwierzęta powróciły do poprzedniej pozycji. <orig>Dompter</> zbliżył się do nich, lekko strzelił z bicza i kiedy asystentka przygotowała jeszcze jedno puste siedzenie, krzyknął:<br>- Herman, hop!<br>I Herman skoczył ze swojego zydla na ten drugi, nie zajęty.<br>- Brutus, hop! - zabrzmiała następna komenda i Brutus jak poprzednik wykonał to samo, zajmując opuszczony przez niego zydel.<br>- Helga, hop! - krzyknął treser, ale Helga wyraźnie się ociągała i nie miała ochoty skakać. - Helga, hop! - zabrzmiało powtórnie