Typ tekstu: Książka
Autor: Themerson Stefan
Tytuł: Wykład profesora Mmaa
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1943
zapachowych, cieplnych, wilgotnościowych, wiewnych, kinestetycznych itd., itd., a - kto wie? - może i zamajaczonych w pryzmacikowatych ommatidiach, że chodzi o tych wszystkich przez przedmioty materialne wysyłanych komiwojażerów, pachciarzy, których Demokryty i inne Epikury przyodziewały w małe mundurki ambasadorskie materii; o tych wszystkich pośredników, o których Descartesy, Locki i inne Złe Gałęzie puszczały plotki, że są na utrzymaniu i u Materii, którą reprezentują, i u Umysłu, któremu składają raporty; o tych wszystkich zatem posłów, którym Berkeleye zapewniały natychmiastową audiencję na dworze Umysłu oraz szlachetny tytuł: idei.
Prof. Mmaa jednak nic sobie nie robił z tego szlachetnego tytułu, uważał ich wszystkich po prostu za
zapachowych, cieplnych, wilgotnościowych, wiewnych, kinestetycznych itd., itd., a - kto wie? - może i zamajaczonych w pryzmacikowatych &lt;orig&gt;ommatidiach&lt;/&gt;, że chodzi o tych wszystkich przez przedmioty materialne wysyłanych komiwojażerów, pachciarzy, których Demokryty i inne Epikury przyodziewały w małe mundurki ambasadorskie materii; o tych wszystkich pośredników, o których Descartesy, Locki i inne Złe Gałęzie puszczały plotki, że są na utrzymaniu i u Materii, którą reprezentują, i u Umysłu, któremu składają raporty; o tych wszystkich zatem posłów, którym Berkeleye zapewniały natychmiastową audiencję na dworze Umysłu oraz szlachetny tytuł: idei.<br> Prof. Mmaa jednak nic sobie nie robił z tego szlachetnego tytułu, uważał ich wszystkich po prostu za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego