choroba, tylko - charakter. Gdybym nawet mogła opuścić redakcję o godzinie 16, co w mojej zawodowej karierze jeszcze się nie zdarzyło, to i tak byłabym zajęta. Stale muszę coś robić, mieć jakieś zajęcie, a więc chociaż przykręcę kran.</><br><who1>Nie można na chwilę zatrzymać się, posiedzieć, pomyśleć?</><br><who2>Można. Najlepiej myśli się w puszczy, gdy ptaszki śpiewają... Z wiekiem i stażem pracy nauczyłam się doceniać sprawę urlopu. Wiem, że jest absolutnie niezbędny. Ostatnio na urlopie byłam w maju i był to chyba najdłuższy urlop w moim życiu. Trwał trzy i pół tygodnia. Podróż dookoła świata, z przystankiem w Singapurze, Sydney, Honolulu na Hawajach i