była pyszna i lubiła się sama rządzić. <br><br>Flądra nie mogła ochłonąć ze zdumienia, machała płetwami co sił i przybliżyła się do śledzia, by się przekonać, że możliwe jest to, co mówią ryby. <br><br>- Co takiego? Pospolity śledź, a nie ja, miałby królem zostać? - zawołała krzywiąc pyszczek. <br>I oto została za swą pychę srodze ukarana, bo z krzywym pyszczkiem została już na zawsze. <br>Każdy, co się flądrze bałtyckiej z bliska przypatrzy, może się o tym przekonać. <br><br><au>ZUZANNA RABSKA</></><br><div sex="f"><tit>JAK BOCHEN CHLEBA W KAMIEŃ SIĘ ZAMIENIŁ</><br>Było to dawno, bardzo dawno temu. Więcej niż sto lat, więcej niż dwieście. Wśród ludzi mieszkających na Pomorzu