Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
Kondratowej. Każdy z nas miał uczucie, że tu na szczycie pozostajemy w dłoni strasznego wroga, który lada chwila powtórzy swój napad i to z innym skutkiem.
Wystawienie żelaznego krzyża wzmogło dodatkowo groźbę wyładowań.
Dn. 15 VIII 1937 r. godz. 14 m. 15 telefonicznie z Kalatówek zawiadomiono sekretariat TOPR o wypadku rażenia piorunem kilku osób na szczycie Giewontu. Niezwłocznie zorganizowano wyprawę, której lakoniczny, lecz wstrząsający opis podaję za "Księgą wypraw": Po dojściu na szczyt Giewontu członkom ekspedycji przedstawił się następujący widok: w oddaleniu ok. 10 m od krzyża leżały doszczętnie zwęglone zwłoki dr. Leopolda Schlönvogta i Jana Mroza, stykając się plecami. Po
Kondratowej. Każdy z nas miał uczucie, że tu na szczycie pozostajemy w dłoni strasznego wroga, który lada chwila powtórzy swój napad i to z innym skutkiem.<br>Wystawienie żelaznego krzyża wzmogło dodatkowo groźbę wyładowań.<br>Dn. 15 VIII 1937 r. godz. 14 m. 15 telefonicznie z Kalatówek zawiadomiono sekretariat TOPR o wypadku rażenia piorunem kilku osób na szczycie Giewontu. Niezwłocznie zorganizowano wyprawę, której lakoniczny, lecz wstrząsający opis podaję za "Księgą wypraw": Po dojściu na szczyt Giewontu członkom ekspedycji przedstawił się następujący widok: w oddaleniu ok. 10 m od krzyża leżały doszczętnie zwęglone zwłoki dr. Leopolda Schlönvogta i Jana Mroza, stykając się plecami. Po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego