trop nieco fałszywy. Sam autor efektownie zdystansował się zresztą od tego nurtu książką "Kolor magii", której akcja toczy się wprawdzie na fantastycznym Dysku, ale jest pastiszem innych powieści fantasy. Chyba trafniej byłoby określić jego pisarstwo jako satyrę w magicznym sztafażu. Choć bowiem we wszystkich baśniowych powieściach znaleźć można odbicie naszego realnego świata, to u Pratchetta jest ono bardziej dokładne i przenikliwe niż u Tolkiena, Le Guin, Sapkowskiego i Rowling. Świat Dysku to tylko kostium, w który autor przebiera naszą Matkę-Ziemię. Czy może raczej krzywe zwierciadło, które sprawia, iż kula zamienia się w dysk, politycy w magów, lekarze w wiedźmy, przesądy