recenzji, którą czyta się pięć minut, dziennikarz wyjął same bakalie z godzinnego filmu. Występujący w filmie dystrybutor Zbigniew P. (ów dawny działacz partyjny, którego do Amwaya przekonał były sekretarz KC PZPR), dotąd zachwycony swą filmową rolą, dowiedział się w ten sposób, że każdy obraz można widzieć w krzywym lustrze. Lektura recenzji uświadomiła mu na przykład, o co może chodzić w scenie ze szczurami.<br>Również Stanisław Jakobiuk, odtwórca głównej roli, w ten właśnie sposób tłumaczył mi swoją zmianę optyki: &lt;q&gt;- Na początku nie byłem przeciwnikiem tego filmu, bo być może go nie zrozumiałem. Dopiero po trzecim obejrzeniu otworzyły mi się oczy. Byłem pod