rozpoznania powietrznego materiałów pomnożony przez liczbę poszukiwanych obiektów (od 3 do 10 nawet obiektów punktowych i dziesiątki kilometrów terenu w jednej misji rozpoznawczej), to przecież niemały problem z punktu widzenia nie tylko ich technicznego opracowania, ale również operacyjnego wykorzystania. Nowoczesne systemy rozpoznawczo-uderzeniowe też oparte są w dużej mierze na ręcznym opracowywaniu rejestrowanych materiałów. w tej sytuacji nawet świetnie przygotowane zespoły interpretatorów często nie są w tanie w koniecznym zakresie i terminowo opracować sztabom i dowódcom interesujący ich zakres informacji.<br>To głównie właśnie z tego względu rozpoznanie nie nadążało za szybkimi zmianami zachodzącymi w sytuacji bojowej. Nic zatem dziwnego, że w