Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
kiepsko, jak na to wygląda. Zna pan w Rzymie, poza Campillim, jakąś ważną i mocną osobę, z którą pan się może rozmówić szczerze? I która by chciała i potrafiła panu pomóc?
- Znam pewnego wpływowego jezuitę - odrzekłem. - Każdy tu ma takiego jednego - bez entuzjazmu przyjął do wiadomości moją informację Maliński.
- Gdzie rezyduje? W ich sztabie głównym na Borgo San Spirito czy w biurach Villa Malta?
- Nie. Na piazza della Pilotta. W uniwersytecie. - Hm! To niech pan tam leci.
Poprosiłem, by zatrzymał wóz w pobliżu Gregoriany. Rozstawszy się z Malińskim, w pierwszym napotkanym kiosku kupiłem papeterię. Potem w barze napisałem parę słów do
kiepsko, jak na to wygląda. Zna pan w Rzymie, poza Campillim, jakąś ważną i mocną osobę, z którą pan się może rozmówić szczerze? I która by chciała i potrafiła panu pomóc?<br>- Znam pewnego wpływowego jezuitę - odrzekłem. &lt;page nr=131&gt; - Każdy tu ma takiego jednego - bez entuzjazmu przyjął do wiadomości moją informację Maliński. <br>- Gdzie rezyduje? W ich sztabie głównym na Borgo San Spirito czy w biurach Villa Malta?<br>- Nie. Na piazza della Pilotta. W uniwersytecie. - Hm! To niech pan tam leci.<br>Poprosiłem, by zatrzymał wóz w pobliżu Gregoriany. Rozstawszy się z Malińskim, w pierwszym napotkanym kiosku kupiłem papeterię. Potem w barze napisałem parę słów do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego