Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
bo rzadko podnoszą się kciuki łap rzymskich na znak łaski...
Spartakus przystanął. Twarz stężała mu w gniewie, na czole pojawiły się grube żyły.
- Nie mogę, nie mogę, Sotionie, spokojnie mówić o tym barbarzyństwie... Już kilka lat mija, odkąd zamknęli mnie w tej rzeźni, a nie zdołałem się przyzwyczaić... Pomyśleć, że rokrocznie lanista wypędza stąd kilkuset młodych, najzdrowszych i najsilniejszych chłopców na rzeź, dla zabawy zwyrodniałych patrycjuszy i otumanionego przez nich, zdziczałego pospólstwa miast.
- Gdzie zwyrodniały jest system rządzenia, tam zwyrodniałe są obyczaje i zabawy. Od głowy ryba psuć się zaczyna - odpowiedział Sotion.
- Mamy kilkadziesiąt mieczy - spokojnie już mówił Spartakus. - Spodziewam się
bo rzadko podnoszą się kciuki łap rzymskich na znak łaski...<br>Spartakus przystanął. Twarz stężała mu w gniewie, na czole pojawiły się grube żyły.<br>- Nie mogę, nie mogę, Sotionie, spokojnie mówić o tym barbarzyństwie... Już kilka lat mija, odkąd zamknęli mnie w tej rzeźni, a nie zdołałem się przyzwyczaić... Pomyśleć, że rokrocznie &lt;orig&gt;lanista&lt;/&gt; wypędza stąd kilkuset młodych, najzdrowszych i najsilniejszych chłopców na rzeź, dla zabawy zwyrodniałych patrycjuszy i otumanionego przez nich, zdziczałego pospólstwa miast.<br>- Gdzie zwyrodniały jest system rządzenia, tam zwyrodniałe są obyczaje i zabawy. Od głowy ryba psuć się zaczyna - odpowiedział Sotion.<br>- Mamy kilkadziesiąt mieczy - spokojnie już mówił Spartakus. - Spodziewam się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego