sporo stresu, ale i sporo śmiechu, kiedy będziecie wspominać te okropne przeżycia. Cóż, wszak nic, co ludzkie, nie jest nam obce...<br><br>Chłodne szaleństwo <br>Pracowałam w ekskluzywnym sklepie spożywczym i sypiałam z jednym z właścicieli. Musieliśmy ukrywać nasz związek, ponieważ drugi właściciel nie mógł się dowiedzieć, że jego partner w interesach romansuje z pracownicą. Pewnego upalnego wieczoru drugi właściciel wybrał się na zakupy, nieświadomie zostawiając wolną rękę mnie i mojemu namiętnemu kochankowi. Poszłam w ślad za tym ostatnim na tyły sklepu - zaciągnął mnie do chłodni na mięso. Było tam zimno jak diabli, ale, jak sądzę, ta dziwaczna sceneria podziałała na niego jak