Bramwell w pamiętniku - całe cztery lata okupacji i jak nienawidzą szkopów".<br>Nie wszystkim z desantu poszło tak dobrze: niektórzy łamali kręgosłupy przy lądowaniu, ginęli w powietrzu, tonęli w morzu. Plany, siła ognia, logistyka to nie wszystko. Potrzebny jest jeszcze łut szczęścia. No i wola polityczna cywilnych liderów, którzy w demokracji rozkazują generałom. Sojusznik Stalin naciskał na sprzymierzonych od dawna, by otwarli front przeciwko Hitlerowi w zachodniej części Europy. W sztabach aliantów uważano, że Rosjanie mają dość sił, by zmiażdżyć nazistów - czy zatem warto wysyłać Amerykanów, Anglików, Kanadyjczyków i oddziały narodów okupowanych przez III Rzeszę, by zadać Hitlerowi śmiertelny cios w plecy