Typ tekstu: Audycja radiowa
Tytuł: Tok FM Rozmowy niekontrolowane: o petardach, o świadku koronnym
Rok: 1998
Tytuł: Tok FM Rozmowy niekontrolowane: o petardach, o świadku koronnym
Rok: 1998
i odsyła do rozporządzenia Rady Ministrów, no, a tego jeszcze raz powtarzam, po prostu, do tej pory nie wydano, projekt czeka na opinię w Departamencie Legi, Legislacyjnym w Kancelarii Premiera.
Mało tego, rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Administracji powiedział, że policja powinna wstrzymać się z powoływaniem świadka koronnego do czasu wydania rozporządzenia w tej sprawie, i powołanie u nas świadka koronnego mogłoby być formą nacisku na rząd, by pospieszyli się z wydaniem przepisów, powiedział z kolei jeden z krakowskich prokuratorów, prosząc o anonimowość, dziennikarzom "Gazety Wyborczej". No tak, to znaczy tak, najpierw trzeba powołać świadka, potem trzeba udowodnić, że tak naprawdę ten
Mało tego, rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Administracji powiedział, że policja powinna wstrzymać się z powoływaniem świadka koronnego do czasu wydania rozporządzenia w tej sprawie, i powołanie u nas świadka koronnego mogłoby być formą nacisku na rząd, by pospieszyli się z wydaniem przepisów, powiedział z kolei jeden z krakowskich prokuratorów, prosząc o anonimowość, dziennikarzom "Gazety Wyborczej". No tak, to znaczy tak, najpierw trzeba powołać świadka, potem trzeba udowodnić, że tak naprawdę ten
i odsyła do rozporządzenia Rady Ministrów, no, a tego jeszcze raz powtarzam, po prostu, do tej pory nie wydano, projekt czeka na opinię <vocal desc="yyy"> w Departamencie <gap reason="unclear">Legi, Legislacyjnym w Kancelarii Premiera. <br>Mało tego, rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Administracji powiedział, że policja powinna wstrzymać się z powoływaniem świadka koronnego do czasu wydania rozporządzenia w tej sprawie, i powołanie u nas świadka koronnego mogłoby być formą nacisku na rząd, by pospieszyli się z wydaniem przepisów, powiedział z kolei jeden z krakowskich prokuratorów, prosząc o anonimowość, dziennikarzom "Gazety Wyborczej". No tak, to znaczy tak, najpierw trzeba powołać świadka, potem trzeba udowodnić, że tak naprawdę ten
