Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
myślał już tylko o nim? Nic się nie działo.
Pierwszego stycznia nowego, 1945 roku pochowano weselników. Manię i jej męża złożono we wspólnej trumnie. Wykonał ją z niemałym trudem niedawny rywal Konopczyka, stelmach z sąsiednich Błot. Sporo trudu przysporzyło kopanie grobów. Tęgi mróz skuł ziemię. Trzeba było ją łupać i rwać łomami. Nie dało się chować w osobnych mogiłach. Proboszcz zdecydował, że otrzyma ją tylko młoda para, reszta spocznie w jednym dole. Po wojnie urządzi się drugi, uroczysty pogrzeb, z muzyką, wojskiem i sztandarami. Z powiatu nakazano, aby zmarłych pochować jedynie przy pomocy grabarzy. Żadnych zbiegowisk. Pozwolono ustawić na grobach krzyże
myślał już tylko o nim? Nic się nie działo.<br> Pierwszego stycznia nowego, 1945 roku pochowano weselników. Manię i jej męża złożono we wspólnej trumnie. Wykonał ją z niemałym trudem niedawny rywal Konopczyka, stelmach z sąsiednich Błot. Sporo trudu przysporzyło kopanie grobów. Tęgi mróz skuł ziemię. Trzeba było ją łupać i rwać łomami. Nie dało się chować w osobnych mogiłach. Proboszcz zdecydował, że otrzyma ją tylko młoda para, reszta spocznie w jednym dole. Po wojnie urządzi się drugi, uroczysty pogrzeb, z muzyką, wojskiem i sztandarami. Z powiatu nakazano, aby zmarłych pochować jedynie przy pomocy grabarzy. Żadnych zbiegowisk. Pozwolono ustawić na grobach krzyże
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego