ani potęgi, ani bogactwa.<br>Chciał złamać siłę przeznaczenia, zmusić do zmartwychwstania to, co było, ożywić - czego już nie ma.<br>Tak samo Buchsbaum, po stracie wnuka, milion razy przez milion powtarzał rozpacz bezsilną: - Szukam ciebie od synagogi do synagogi, kawał drogi zrobiłem - i zaczynał odmawiać "Szema Izrael".<br>A potem: - Pozbądź się rzewności głosu, bo to są takie zużyte jedwabie, podobne do sztandarów, którymi się szczycą barbarzyńcy.<br>Samotność powoli zaludnia się, a cierpienie ulatnia na swoich czarnych skrzydłach.<br>Rodzi się wrzawa wieczoru, krzyki, spory, strzały z bicza, stuk młotków, turkot wozów, z głębi cieniów powstaje wielkie miasto, zapach tabaki, zgorzkniałych fajek fornalskich, wichry