Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 13 / 14
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
z bratem już na przełączce Niebieskiej, zaraz po zjeździe na linie z ostatniego przewieszonego odcinka grani. Jędrzeju zjeżdżajcie - wołamy do Marusarza. On przyjrzał się tylko urzeźbieniu skały i odpowiedział spokojnie - A po co zjeżdżać, przecież zejdzie tędy bez liny, co wypowiadając cisnął linę na Przełęcz. Podziwialiśmy jak ostrożnie i szybko schodził w dół metr za metrem, obrócony tyłem do ściany, co chwila oglądając się w dół za siebie, aby dla nóg znaleźć odpowiednie punkty oparcia. Droga odchylała się od przełączki, a więc rosła ekspozycja. Jędrzej pewnie zatrzymał się na małym występie skalnym, aby w następnej chwili zdecydować się na długi krok
z bratem już na przełączce Niebieskiej, zaraz po zjeździe na linie z ostatniego przewieszonego odcinka grani. Jędrzeju zjeżdżajcie - wołamy do Marusarza. On przyjrzał się tylko urzeźbieniu skały i odpowiedział spokojnie - A po co zjeżdżać, przecież zejdzie tędy bez liny, co wypowiadając cisnął linę na Przełęcz. Podziwialiśmy jak ostrożnie i szybko schodził w dół metr za metrem, obrócony tyłem do ściany, co chwila oglądając się w dół za siebie, aby dla nóg znaleźć odpowiednie punkty oparcia. Droga odchylała się od przełączki, a więc rosła ekspozycja. Jędrzej pewnie zatrzymał się na małym występie skalnym, aby w następnej chwili zdecydować się na długi krok
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego