Po latach z górą dwudziestu wyszło na jaw, iż "słynne badania doktora Kinseya nad zachowaniem seksualnym mężczyzn i kobiet, które poruszyły swego czasu opinię publiczną w Stanach Zjednoczonych, i to na całe dwa dziesięciolecia, prowadzone były m.in. na dzieciach. 370 dzieci użytych do badań było w różnorodny sposób molestowanych seksualnie dla potrzeb badań przez znanych z wyroków sądowych gwałcicieli. Drżące, zapłakane dzieci usiłowały walczyć ze swoimi "partnerami" (co jest użytym przez Kinseya eufemizmem dla określenia molestujących je kryminalistów), mdlały, po czym ponownie były poddawane kolejnym badaniom". Cytat pochodzi z książki katolickiej autorki Randy Engel Sex education, the final plague, wydanej