przytrzymywać klin, kiedy cętkował, choć zręczniej mu było beze mnie, bo ręka mi się obsuwała i musiał ciągle poprawiać.<br><br>W maju przyjechał ze Lwowa Hildebrand na inspekcję. W czerwcu przyjechał zlikwidować szwalnie. Nazwał to Frauenaktion. Wśród stu siedemdziesięciu zabranych do Bronicy znajdowały się w większości młode dziewczęta, osiemnaścioro dzieci, dwanaście sierot. Matce dwojga dzieci powiedział, że jedno może zatrzymać, niech sobie wybierze. Anitka Einfuss podała kurtkę swemu ojcu, weź, mnie ona nie będzie potrzebna, a ty sobie kupisz za to chleba. W lipcu Hildebrand został komendantem obozów w Drohobyczu i Borysławiu, sprowadził się do Drohobycza z żoną i dziećmi i zlikwidował