Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
do domu, ale nie odbiera Polsatu i Tefałenu. Ludzie tyle dobra wyrzucają. Pisze nowy tomik wierszy, ale wątpi, czy mu ktokolwiek to wyda - takie mocne! Zero językowej zabawy, żywe mięcho życia, świeże, ledwo rzucone na papier, jak kiełbasa do sklepu za komuny. Tak przynajmniej mówi.
Małgorzałka ma psa, szczeniaka jeszcze, sika na tapety. Zmieniła pracę. W tej samej branży, ale bez tej bladzi ściskającej każdą złotówę. Wychodzi rano, wraca wieczorem, potem kolacja, spacer z psem, później kładzie się spać i czeka soboty. Codzienność. Zastanawia się, czyby nie pojechać na koncert Pati Smis. "Będzie cię namawiała". Nadal siedzą z Trawką w tej
do domu, ale nie odbiera Polsatu i Tefałenu. Ludzie tyle dobra wyrzucają. Pisze nowy tomik wierszy, ale wątpi, czy mu ktokolwiek to wyda - takie mocne! Zero językowej zabawy, żywe mięcho życia, świeże, ledwo rzucone na papier, jak kiełbasa do sklepu za komuny. Tak przynajmniej mówi.<br>Małgorzałka ma psa, szczeniaka jeszcze, sika na tapety. Zmieniła pracę. W tej samej branży, ale bez tej bladzi ściskającej każdą złotówę. Wychodzi rano, wraca wieczorem, potem kolacja, spacer z psem, później kładzie się spać i czeka soboty. Codzienność. Zastanawia się, czyby nie pojechać na koncert Pati Smis. "Będzie cię namawiała". Nadal siedzą z Trawką w tej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego