Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 20
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
wieczorem aż strach po nich iść. Tylko przed ósemką zrobili, bo tam mieszka zastępca kierownika i prokurator - wtrąca kobieta, przerywając wieszanie prania.
- Rozmowy z administracją nic nie dają. Dowiedziałem się, że nie mogą dostarczyć do piaskownicy piasku, bo musi być wcześniej zbadany przez sanepid - mówi Jerzy Wagner. - Cyganie za flaszkę skopali przed naszym blokiem ziemię, zasiali trawę i wywieźli gruz - dodaje. - W zeszłym tygodniu ktoś zobaczył, że robię zdjęcia. Od razu na drugi dzień przyszli ludzie z Zakładu Gospodarki Komunalnej i zaczęli porządkować teren. Tyle lat nic się tu nie działo, a tu w czwartek nawet ulewa im nie przeszkodziła - opowiada
wieczorem aż strach po nich iść. Tylko przed ósemką zrobili, bo tam mieszka zastępca kierownika i prokurator - wtrąca kobieta, przerywając wieszanie prania.<br>- Rozmowy z administracją nic nie dają. Dowiedziałem się, że nie mogą dostarczyć do piaskownicy piasku, bo musi być wcześniej zbadany przez sanepid - mówi Jerzy Wagner. - Cyganie za flaszkę skopali przed naszym blokiem ziemię, zasiali trawę i wywieźli gruz - dodaje. - W zeszłym tygodniu ktoś zobaczył, że robię zdjęcia. Od razu na drugi dzień przyszli ludzie z Zakładu Gospodarki Komunalnej i zaczęli porządkować teren. Tyle lat nic się tu nie działo, a tu w czwartek nawet ulewa im nie przeszkodziła - opowiada
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego