Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 11.98
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
do miejscowej gazety. - Stwierdził bez ogródek, że ten list jest świetny, jeżeli chcę, by mnie NIE przyjęto do pracy. Pisałam w nim: prawdopodobnie nie będziecie mną zainteresowani, ale czułabym się zachwycona, gdybyście zechcieli mnie zatrudnić. Nie umiem za wiele i w ogóle jestem do niczego, ale może zaryzykujecie??? Chciałam być skromna, a wypadłam jak ktoś, kto nie potrafi z niczym dać sobie rady.
Kobiety nie lubią się przechwalać. Nie chcą być postrzegane jako nadmiernie nadęte i przesadnie zadowolone z siebie. Jednak pomniejszanie własnych zasług prowadzi donikąd. Taka postawa może jedynie utwierdzić innych w przekonaniu, że jesteś do niczego. W końcu i
do miejscowej gazety. - Stwierdził bez ogródek, że ten list jest świetny, jeżeli chcę, by mnie NIE przyjęto do pracy. Pisałam w nim: prawdopodobnie nie będziecie mną zainteresowani, ale czułabym się zachwycona, gdybyście zechcieli mnie zatrudnić. Nie umiem za wiele i w ogóle jestem do niczego, ale może zaryzykujecie??? Chciałam być skromna, a wypadłam jak ktoś, kto nie potrafi z niczym dać sobie rady.<br>Kobiety nie lubią się przechwalać. Nie chcą być postrzegane jako nadmiernie nadęte i przesadnie zadowolone z siebie. Jednak pomniejszanie własnych zasług prowadzi donikąd. Taka postawa może jedynie utwierdzić innych w przekonaniu, że jesteś do niczego. W końcu i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego