Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
grubości dookoła".
Kierownik pracowni zaś z obłędem w spojrzeniu pokazywał naczelnemu inżynierowi telegram od frywolnych podwładnych. Telegram brzmiał: CO TO JEST NIECKO I GORME NATYCHMIAST ODPOWIEDZ JANUSZ.
- Na litość boską, co to jest niecko i gorme?! - jęknął naczelny inżynier. - Pan wie?!...
- Nie wiem - odparł rozpaczliwie kierownik pracowni. - Przeszukałem już encyklopedię, słownik wyrazów obcych i skorowidz miast w Polsce. Nigdzie nie ma. I nie mogę sobie wyobrazić, do czego im to może być potrzebne!
Naczelny inżynier zadumał się głęboko.
- Rzeczywiście, trzeba będzie pojechać - zdecydował z westchnieniem... Po trzech dniach nieprzerwanej niemal pracy Bjrn oderwał się od deski i udał do Wrocławia po obiecaną resztę
grubości dookoła".<br>Kierownik pracowni zaś z obłędem w spojrzeniu pokazywał naczelnemu inżynierowi telegram od frywolnych podwładnych. Telegram brzmiał: CO TO JEST NIECKO I GORME NATYCHMIAST ODPOWIEDZ JANUSZ.<br>- Na litość boską, co to jest niecko i gorme?! - jęknął naczelny inżynier. - Pan wie?!...<br>- Nie wiem - odparł rozpaczliwie kierownik pracowni. - Przeszukałem już encyklopedię, słownik wyrazów obcych i skorowidz miast w Polsce. Nigdzie nie ma. I nie mogę sobie wyobrazić, do czego im to może być potrzebne!<br>Naczelny inżynier zadumał się głęboko.<br>- Rzeczywiście, trzeba będzie pojechać - zdecydował z westchnieniem... Po trzech dniach nieprzerwanej niemal pracy Bj&lt;symbol desc="oslash"&gt;rn oderwał się od deski i udał do Wrocławia po obiecaną resztę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego