Typ tekstu: Książka
Autor: Mrożek Sławomir
Tytuł: Vatzlav
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1968
dla niedźwiedzi. (wychodzi na lewo)
SCENA 11
VATZLAV (zdejmuje maskę) - To znaczy, nienajgorszy. A tom się doczekał. Polują często, jeśli mają na co. Bodaj mi było zostać w niewoli, niż na wolności ryzykować skórę. Jak się dobrze zastanowić, niewola nie jest taka zła. Siedzi się w cieple i choć trochę śmierdzi, oddychać można, aczkolwiek ze wstrętem. Ale czy ktoś kiedy umarł od wstrętu? Nie. Znane są natomiast wypadki, że ginęli ci, co mieli wstręt do wstrętu. I dobrze im tak, bo grzeszyli pychą, uważając się za coś lepszego od innych. Nie mogą wytrzymać? A inni to mogą? Pan Bóg dał wszystkim
dla niedźwiedzi. (wychodzi na lewo)<br>&lt;tit1&gt;SCENA 11&lt;/&gt;<br>VATZLAV (zdejmuje maskę) - To znaczy, nienajgorszy. A tom się doczekał. Polują często, jeśli mają na co. Bodaj mi było zostać w niewoli, niż na wolności ryzykować skórę. Jak się dobrze zastanowić, niewola nie jest taka zła. Siedzi się w cieple i choć trochę śmierdzi, oddychać można, aczkolwiek ze wstrętem. Ale czy ktoś kiedy umarł od wstrętu? Nie. Znane są natomiast wypadki, że ginęli ci, co mieli wstręt do wstrętu. I dobrze im tak, bo grzeszyli pychą, uważając się za coś lepszego od innych. Nie mogą wytrzymać? A inni to mogą? Pan Bóg dał wszystkim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego