Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 13 / 14
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
To już należało do mnie, a byłem wtedy małym chłopcem. Z ogniem biegłem też do rodziny. Zawsze tam dostawałem kawałek moskola. Natomiast w Niedzielę Palmową tradycyjnie święcono palmy, które przypominały wyglądem wiązanki kwiatów. Zamożniejsi gospodarze owijali je specjalnie ukręconym biczem. - Po święceniu bicz się zdejmowało i zawieszało na bicowisku, takim smrekowym patyku. Tym biczem przy oraniu, przy sianiu poganiało się konia. A kawałek gałązki palmowej kładło się pod pierwszą skibę i do worka ze zbożem- opowiada dawny zwyczaj pan Andrzej.
W sobotę - tak jak we wszystkim domach - jurgowianki krzątały się w kuchni, aby przygotować świąteczne jadło. - W sobotę wieczorem wszystko było
To już należało do mnie, a byłem wtedy małym chłopcem. Z ogniem biegłem też do rodziny. Zawsze tam dostawałem kawałek &lt;dialect&gt;moskola&lt;/&gt;. Natomiast w Niedzielę Palmową tradycyjnie święcono palmy, które przypominały wyglądem wiązanki kwiatów. Zamożniejsi gospodarze owijali je specjalnie ukręconym biczem. - Po święceniu bicz się zdejmowało i zawieszało na &lt;dialect&gt;bicowisku&lt;/&gt;, takim smrekowym patyku. Tym biczem przy oraniu, przy sianiu poganiało się konia. A kawałek gałązki palmowej kładło się pod pierwszą skibę i do worka ze zbożem- opowiada dawny zwyczaj pan Andrzej.<br>W sobotę - tak jak we wszystkim domach - jurgowianki krzątały się w kuchni, aby przygotować świąteczne jadło. - W sobotę wieczorem wszystko było
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego