Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
i opadł bezsilnie.
Spartakus wydostał go delikatnie i ostrożnie jak matka niemowlę z koszyka i przytulił do swej potężnej piersi. Kalias zawstydził się swojej słabości.
- Ja sam, pójdę sam, panie... - wyszeptał z trudem.
Tymczasem przy drzwiach budynku ukazali się dwaj młodzieńcy. Strażnicy zagrodzili im drogę długimi mieczami. Jeden z młodzieńców, smukły, jasnowłosy, o białej skórze człowieka Północy, wskazał ręką na grupę stojących przy szopie, tłumacząc coś. Strażnicy opuścili miecze pozwalając im przejść. Drugi z idących był to Murzyn o atletycznej budowie ciała. Obaj spiesznym krokiem zbliżali się ku szopie.
- Polluks i Kastor biegną ku nam, zapewne musiało się coś stać i
i opadł bezsilnie.<br>Spartakus wydostał go delikatnie i ostrożnie jak matka niemowlę z koszyka i przytulił do swej potężnej piersi. Kalias zawstydził się swojej słabości.<br>- Ja sam, pójdę sam, panie... - wyszeptał z trudem.<br>Tymczasem przy drzwiach budynku ukazali się dwaj młodzieńcy. Strażnicy zagrodzili im drogę długimi mieczami. Jeden z młodzieńców, smukły, jasnowłosy, o białej skórze człowieka Północy, wskazał ręką na grupę stojących przy szopie, tłumacząc coś. Strażnicy opuścili miecze pozwalając im przejść. Drugi z idących był to Murzyn o atletycznej budowie ciała. Obaj spiesznym krokiem zbliżali się ku szopie.<br>- Polluks i Kastor biegną ku nam, zapewne musiało się coś stać i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego