Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Jest entuzjastą, jeździ po Europie i zwozi materiały. Wie, co lubię.
COSMO: Mówiłaś mi, że jesteś strasznym żarłokiem i uwielbiasz gotować. Gdzie jadasz, kiedy nie gotujesz?
O.N.: W restauracjach. Fast foodów nie uznaję. Wolę chodzić głodna albo kupić owoce. Uwielbiam jabłka w każdej postaci: surowe, pieczone i szarlotkę. Na śniadanie zjadam jajko na miękko.
COSMO: Nie boisz się cholesterolu?
O.N.: Boję się. Dlatego się ograniczam.
COSMO: A weszłabyś bez żenady do baru mlecznego?
O.N.: Miałam taki ulubiony bar mleczny w Gdyni, nazywał się Słoneczko. Zawsze lubiłam naleśniki i pierogi ruskie.
COSMO: Siedziałaś więc w zwykłym barze, jadłaś naleśniki
Jest entuzjastą, jeździ po Europie i zwozi materiały. Wie, co lubię.<br>COSMO: Mówiłaś mi, że jesteś strasznym żarłokiem i uwielbiasz gotować. Gdzie jadasz, kiedy nie gotujesz?<br>O.N.: W restauracjach. Fast foodów nie uznaję. Wolę chodzić głodna albo kupić owoce. Uwielbiam jabłka w każdej postaci: surowe, pieczone i szarlotkę. Na śniadanie zjadam jajko na miękko.<br>COSMO: Nie boisz się cholesterolu?<br>O.N.: Boję się. Dlatego się ograniczam.<br>COSMO: A weszłabyś bez żenady do baru mlecznego?<br>O.N.: Miałam taki ulubiony bar mleczny w Gdyni, nazywał się Słoneczko. Zawsze lubiłam naleśniki i pierogi ruskie.<br>COSMO: Siedziałaś więc w zwykłym barze, jadłaś naleśniki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego