Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 27
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
koledzy, idący za nim, wyszli na powierzchnię, nie spotykając go po drodze. Trafiła natomiast na niego dwójka innych grotołazów. Po naprawieniu oświetlenia Piotr B. sam wyszedł na powierzchnię.
4 lipca o godz. 17.40 poinformowano przez telefon komórkowy centralę TOPR, że jeden z turystów widział w rejonie Koziej Przełęczy człowieka, spadającego do Koziej Dolinki. Dwójka ratowników wyruszyła śmigłowcem na patrol. Na szczęście okazało się, że nie było żadnego wypadku, a z Koziej Przełęczy spadł najprawdopodobniej wytopiony ze śniegu sporych rozmiarów kamień.
O godz. 20.30 tego samego dnia ratownicy wyruszyli na Skupniów Upłaz, gdzie na pomoc oczekiwał 45-letni turysta z
koledzy, idący za nim, wyszli na powierzchnię, nie spotykając go po drodze. Trafiła natomiast na niego dwójka innych grotołazów. Po naprawieniu oświetlenia Piotr B. sam wyszedł na powierzchnię.<br>4 lipca o godz. 17.40 poinformowano przez telefon komórkowy centralę TOPR, że jeden z turystów widział w rejonie Koziej Przełęczy człowieka, spadającego do Koziej Dolinki. Dwójka ratowników wyruszyła śmigłowcem na patrol. Na szczęście okazało się, że nie było żadnego wypadku, a z Koziej Przełęczy spadł najprawdopodobniej wytopiony ze śniegu sporych rozmiarów kamień.<br>O godz. 20.30 tego samego dnia ratownicy wyruszyli na Skupniów Upłaz, gdzie na pomoc oczekiwał 45-letni turysta z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego