Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 48
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
i dlatego nie lubił przemawiać publicznie. Tak przynajmniej twierdził, ale podejrzewam, że jednak lubił. Jak każdy człowiek lubił być uznawany, lubiany, ceniony, a każde publiczne wystąpienie, to było właśnie to, może dlatego, że nie był oratorem, że lekko się zacinał, że był nieśmiały. Przemawiał tym, co mówi.
Słyszałem od teologów-specjalistów, że teologia Tadeusza nie zawsze była całkiem w porządku, że ściągał, że nie był oryginalny. I prawdopodobnie to wszystko jest prawdą. Zresztą w takich dziedzinach jak jego, wszyscy po trochu ściągają jedni od drugich, kompilują. Błysk geniusza polega na czym innym. Tadeusz trafiał do ludzi. Był mądry, Ojciec Malachiasz. Szanowali
i dlatego nie lubił przemawiać publicznie. Tak przynajmniej twierdził, ale podejrzewam, że jednak lubił. Jak każdy człowiek lubił być uznawany, lubiany, ceniony, a każde publiczne wystąpienie, to było właśnie to, może dlatego, że nie był oratorem, że lekko się zacinał, że był nieśmiały. Przemawiał tym, co mówi. <br>Słyszałem od teologów-specjalistów, że teologia Tadeusza nie zawsze była całkiem w porządku, że ściągał, że nie był oryginalny. I prawdopodobnie to wszystko jest prawdą. Zresztą w takich dziedzinach jak jego, wszyscy po trochu ściągają jedni od drugich, kompilują. Błysk geniusza polega na czym innym. Tadeusz trafiał do ludzi. Był mądry, Ojciec Malachiasz. Szanowali
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego