Spośród 854 naszych pracowników, w referendum wzięło udział 501 osób, 490 było za strajkiem, 11 głosowało przeciw - powiedziała "Życiu Warszawy" Dorota Górka, wiceprzewodnicząca NSZZ Solidarność w radomskim obszarze TP SA. - Jeśli pracownicy tak zdecydują, to do strajku dojdzie - mówi Tadeusz Najbauer, wiceprzewodniczący sekcji krajowej NSZZ Solidarność w TP SA. - Obecnie spływają do nas wyniki z całego kraju. Ostateczny rezultat głosowań naszych pracowników poznamy w czwartek. Ewentualny strajk nie oznaczałby wyłączenia central, a jedynie powstrzymywanie się pracowników od bieżących napraw lub niewykonywanie niektórych dodatkowych usług. W przypadku awarii mogłoby to oznaczać brak możliwości korzystania z telefonu. - Nie wiemy jeszcze, czy w razie