Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Fara na Pomorzu
Rok: 1997
kula w tył czaszki i do fosy! w katyńskim lesie. - Uśmiech mu powraca. - Może jednak wykorzystają ten pomnik... Poinformowałem kapelana, że od trzech lat... na cokole nie ma już napisu. Nocą polscy patrioci odłupali majzlem wszystkie słowa. Nie ma już napisu: "Bohaterskim żołnierzom bratniej Armii Czerwonej, wyzwolicielom tej ziemi słowiańskiej spod jarzma hitlerowskiego - wdzięczni obywatele..."
Hans potrząsa głową. Westchnie.
- Rozumiem. Dziś to pomnik anonimowy... Kiedy odbędzie się ich defilada?
- Jutro.
- Ksiądz proboszcz oczywiście...
- Nie, mój synu. Za późno mnie powiadomili. Nie mogę z powodu defilady... odwołać czwartkowych wizyt u chorych... i to wizyt wielkopostnych. Ksiądz kapelan dobrze to rozumie. Sam odprawi
kula w tył czaszki i do fosy! w katyńskim lesie. - Uśmiech mu powraca. - Może jednak wykorzystają ten pomnik... Poinformowałem kapelana, że od trzech lat... na cokole nie ma już napisu. Nocą polscy patrioci odłupali majzlem wszystkie słowa. Nie ma już napisu: "Bohaterskim żołnierzom bratniej Armii Czerwonej, wyzwolicielom tej ziemi słowiańskiej spod jarzma hitlerowskiego - wdzięczni obywatele..." <br>Hans potrząsa głową. Westchnie. <br>- Rozumiem. Dziś to pomnik anonimowy... Kiedy odbędzie się ich defilada? <br>- Jutro. <br>- Ksiądz proboszcz oczywiście... <br>- Nie, mój synu. Za późno mnie powiadomili. Nie mogę z powodu defilady... odwołać czwartkowych wizyt u chorych... i to wizyt wielkopostnych. Ksiądz kapelan dobrze to rozumie. Sam odprawi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego