Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewski Włodzimierz
Tytuł: Bóg zapłacz!
Rok: 2000
coraz bardziej nieznośny, doktor wydał komendę obniżenia temperatury w pomieszczeniu i wrócili do właściwej rozmowy.
- Trzeba wszystko ostatecznie załatwić, wszystko zakończyć tak, aby poczuł się pan w nic nieuwikłany, całkowicie spokojny i wyciszony - przekonywał. - Zatem jak pan zamierza uregulować sprawy przyszłości?
- Przyszłości?
- No... przyszłości i wieczności. Czy dokument jakiś pan sporządzał? Testament po prostu, rozumie pan, w biurze notarialnym?
- Po co? - wzruszył ramionami.
- Najpierw może proszę zadecydować o majątku ruchomym. Za mieszkanie i tak otrzyma pan sumę kompensacyjną, mamy specjalny fundusz z europejskiej puli na te cele. Za meble i całe wyposażenie płacimy zryczałtowane stawki, wcale nie najgorsze. O, niech pan
coraz bardziej nieznośny, doktor wydał komendę obniżenia temperatury w pomieszczeniu i wrócili do właściwej rozmowy.<br>- Trzeba wszystko ostatecznie załatwić, wszystko zakończyć tak, aby poczuł się pan w nic nieuwikłany, całkowicie spokojny i wyciszony - przekonywał. - Zatem jak pan zamierza uregulować sprawy przyszłości?<br>- Przyszłości?<br>- No... przyszłości i wieczności. Czy dokument jakiś pan sporządzał? Testament po prostu, rozumie pan, w biurze notarialnym?<br>- Po co? - wzruszył ramionami.<br>- Najpierw może proszę zadecydować o majątku ruchomym. Za mieszkanie i tak otrzyma pan sumę kompensacyjną, mamy specjalny fundusz z europejskiej puli na te cele. Za meble i całe wyposażenie płacimy zryczałtowane stawki, wcale nie najgorsze. O, niech pan
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego