Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.02 (27)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
od szyby.
- Przeraził ją... widok sąsiada. Szedł zadowolony drogą i gapił się na nasz dom. Córeczka przez trzy dni nic nie jadła, nie mogła zasnąć, jest w szoku - denerwuje się jej matka.
Kobieta szukała pomocy u prokuratora. Powiedział jej, że wypuścił oskarżonego, bo tak nakazują mu przepisy!
Teraz pani Jadwiga spotyka się ze zboczeńcem nie tylko w sądzie, ale i przed własnym domem. A ten rozpowiada wszystkim, że nic mu się nie stanie. To nie wszystko! Żona pedofila nakrzyczała na Anetkę, a kilku sąsiadów ma do jej matki pretensje.
- Jak oni by się czuli, gdyby coś takiego spotkało ich dziecko? - mama
od szyby.<br>&lt;q&gt;- Przeraził ją... widok sąsiada. Szedł zadowolony drogą i gapił się na nasz dom. Córeczka przez trzy dni nic nie jadła, nie mogła zasnąć, jest w szoku&lt;/&gt; - denerwuje się jej matka.<br>Kobieta szukała pomocy u prokuratora. Powiedział jej, że wypuścił oskarżonego, bo tak nakazują mu przepisy!<br>Teraz pani Jadwiga spotyka się ze zboczeńcem nie tylko w sądzie, ale i przed własnym domem. A ten rozpowiada wszystkim, że nic mu się nie stanie. To nie wszystko! Żona pedofila nakrzyczała na Anetkę, a kilku sąsiadów ma do jej matki pretensje.<br>&lt;q&gt;- Jak oni by się czuli, gdyby coś takiego spotkało ich dziecko?&lt;/&gt; - mama
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego