Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewski Włodzimierz
Tytuł: Bóg zapłacz!
Rok: 2000
ZIS-a. Później auta były coraz lepsze - nowa syrena 103, nowa skoda 1000 MB i wreszcie - za czasów Gierka - obiekt zawiści całej okolicy, duży fiat w najmodniejszym, zapierającym dech odcieniu "bahama yellow", z pokrowcami - imitacją tygrysiej skóry; fantastyczny odrzut z eksportu do Francji, zdobywany uporczywie przez okrągły rok dzięki poruszeniu sprężyn sięgających rzekomo aż Głównego Zarządu Politycznego Ludowego Wojska Polskiego, o czym zresztą wtedy nawet nie wiedziałem. Dziwiło mnie tylko, że stary nagle zaczął jeździć na ryby z jakimiś czerstwymi facetami z Warszawy, chociaż nigdy dotąd ryb nie łapał, i parę razy przyszedł mocno nawalony, co mu się też raczej nie
ZIS-a. Później auta były coraz lepsze - nowa syrena 103, nowa skoda 1000 MB i wreszcie - za czasów Gierka - obiekt zawiści całej okolicy, duży fiat w najmodniejszym, zapierającym dech odcieniu "bahama yellow", z pokrowcami - imitacją tygrysiej skóry; fantastyczny odrzut z eksportu do Francji, zdobywany uporczywie przez okrągły rok dzięki poruszeniu sprężyn sięgających rzekomo aż Głównego Zarządu Politycznego Ludowego Wojska Polskiego, o czym zresztą wtedy nawet nie wiedziałem. Dziwiło mnie tylko, że stary nagle zaczął jeździć na ryby z jakimiś czerstwymi facetami z Warszawy, chociaż nigdy dotąd ryb nie łapał, i parę razy przyszedł mocno nawalony, co mu się też raczej nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego