Typ tekstu: Książka
Tytuł: Klechdy domowe
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1960
Tak opowiadał o zamku tutejszym mój dziadek i ojciec, tak i ja wam powiadam, kochany człowieku - kończy siwiuteńki staruszek.
Od owego wydarzenia minęło już kilka wieków. Skruszały mury obronne zamku działdowskiego, zapadły się niektóre sklepienia, zaginęła wieść o wielu tamtejszych złych panach. Jednak opowieść o pięknej i dobrej pannie, siostrze srogiego Krzyżaka, krąży dalej wśród działdowskiego ludu. Wieść gminna widzi ją jeszcze dziś młodą, piękną i zakochaną, siadającą w mglisty wieczór jesienny każdego roku na karego rumaka, tuż obok umiłowanego grajka-jeńca. Na dziedzińcu zamkowym rozlega się wtedy dźwięk kopyt, zagłuszony po chwili porywistym wichrem. Odzywa się on tego wieczoru żałosną
Tak opowiadał o zamku tutejszym mój dziadek i ojciec, tak i ja wam powiadam, kochany człowieku - kończy siwiuteńki staruszek. <br>Od owego wydarzenia minęło już kilka wieków. Skruszały mury obronne zamku działdowskiego, zapadły się niektóre sklepienia, zaginęła wieść o wielu tamtejszych złych panach. Jednak opowieść o pięknej i dobrej pannie, siostrze srogiego Krzyżaka, krąży dalej wśród działdowskiego ludu. Wieść gminna widzi ją jeszcze dziś młodą, piękną i zakochaną, siadającą w mglisty wieczór jesienny każdego roku na karego rumaka, tuż obok umiłowanego grajka-jeńca. Na dziedzińcu zamkowym rozlega się wtedy dźwięk kopyt, zagłuszony po chwili porywistym wichrem. Odzywa się on tego wieczoru żałosną
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego