zarazem nie masz. Lekko przyszła, lekko odejdzie, czy tak? Łaska pańska, jutro kto inny weźmie Ginie i ciebie wyrzuci ? Baltazar jęczał. - A czy naprawdę o ziemię tak ci chodzi? No przyznaj się. Nie ty w głębi serca chowasz coś innego. Teraz, tu masz to pragnienie, żeby zerwać się i odejść stąd na zawsze. A świat jest wielki, Baltazarze. Miasta, gdzie w nocy muzyka i śmiech, zasypiałbyś tam na brzegu rzeki, sam, nic za tobą, skończone jedno życie, drugie zaczęte. Nie wstydziłbyś się grzechu, odkryłoby się przed tobą to, co na zawsze zostanie zakryte . Na zawsze. Bo ty boisz się. Trzęsiesz się