Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
usunięto go z pracy. Założył prywatny sklep, a kiedy w drugiej połowie lat osiemdziesiątych peerelowskie władze złagodziły reżim, Walerianowi G. udało się wyjechać do Niemiec. Tam także zajmował się handlem: najpierw drobnym, potem grubszym. Jako osoba usunięta z pracy z powodów politycznych miał nawet szansę na otrzymanie azylu, ale nie starał się o to; do robienia interesów wystarczyło mu prawo stałego pobytu, dzięki któremu mógł jeździć bez przeszkód do paru krajów zachodniej Europy. Toteż kiedy w 1992 roku powrócił na stałe do kraju, spostrzegł, że jest to idealne miejsce na robienie dużych i szybkich interesów.
Na wszelki wypadek część pieniędzy pozostawił
usunięto go z pracy. Założył prywatny sklep, a kiedy w drugiej połowie lat osiemdziesiątych peerelowskie władze złagodziły reżim, Walerianowi G. udało się wyjechać do Niemiec. Tam także zajmował się handlem: najpierw drobnym, potem grubszym. Jako osoba usunięta z pracy z powodów politycznych miał nawet szansę na otrzymanie azylu, ale nie starał się o to; do robienia interesów wystarczyło mu prawo stałego pobytu, dzięki któremu mógł jeździć bez przeszkód do paru krajów zachodniej Europy. Toteż kiedy w 1992 roku powrócił na stałe do kraju, spostrzegł, że jest to idealne miejsce na robienie dużych i szybkich interesów.<br>Na wszelki wypadek część pieniędzy pozostawił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego